Co warto sprawdzić w układzie chłodzenia maszyny budowlanej, aby uniknąć nagłej awarii?

Jednym z najbardziej kłopotliwych układów w każdej maszynie budowlanej jest układ chłodzenia. Nie służą mu polskie warunki klimatyczne: z jednej strony upały, a z drugiej bardzo niskie temperatury zimą. Aby uchronić się przed nagłą i zwykle kosztowną awarią, musimy regularnie kontrolować stan układu. Na które elementy zwracamy szczególną uwagę?

Trzy najpopularniejsze układy chłodzenia

W zależności od rodzaju maszyny i jej producenta, możemy spotkać się z jednym z trzech układów chłodzenia: powietrznym, olejowym lub wodnym. Ten ostatni występuje zdecydowanie najczęściej. Nie jest nadmiernie kłopotliwy, o ile oczywiście pamiętamy regularnej kontroli newralgicznych elementów.

Najważniejsza w całym układzie jest chłodnica. Dbajmy, aby nie była nadmiernie powyginana (chodzi o blaszki), a także o zalewanie jej odpowiednio dobranym płynem chłodniczym – kontrolujemy również jego prawidłowy stan. Stosowanie zwykłej wody jest niedopuszczalne, bo powoduje ona korozję układu, a zimą może doprowadzić do rozsadzenia chłodnicy.

Kolejnymi elementami, którym musimy poświęcić nieco uwagi, są wentylator chłodnicy, termostaty i paski. Ten pierwszy nie może być w żaden sposób uszkodzony (szczególnie chodzi o łopatki), a także musi być prawidłowo skierowany. Termostaty i paski podlegają natomiast wizualnej inspekcji i regularnej wymianie, która jest tańsza niż usuwanie skutków nieprzewidzianej awarii spowodowanej np. złym stanem kół pasowych.

Operator maszyny powinien również profilaktycznie kontrolować stan siatek zabezpieczających na chłodnicach i w razie potrzeby zgłosić konieczność ich wymiany.

Układ olejowy i powietrzny również wymagają uwagi

W przypadku układu olejowego schemat postępowania profilaktycznego jest praktycznie taki sam, jak ma to miejsce w układzie wodnym. Nieco inne czynności czekają natomiast właścicieli maszyn wyposażonych w powietrzny układ chłodniczy.

Tutaj najważniejsze jest kontrolowanie czystości cylindrów. Wszelkie zabrudzenia, o które przecież na placu budowy nietrudno, mogą bowiem prowadzić do ograniczenia dopływu powietrza do silnika. Operator musi również regularnie sprawdzać stan oblachowania na silniku. Nie może brakować żadnej blachy, bo ich układ wymusza prawidłowy wir powietrza kierowany wprost do komory silnikowej.

Pozostałe czynności kontrolne są identyczne z tymi, jakie zalecamy w przypadku układów wodnego i olejowego. Należy co jakiś czas ocenić stan pasków, aby nie dopuścić do nadmiernego zużycia kół pasowych i uniknąć nagłej, kosztowej awarii.